środa, 15 grudnia 2010

Zapomniałam pochwalić się nowym "tworem" :)
Oto i on
Trójwymiarowy, antyalergiczny pierścionek szydełkowy :)
Czasu jak zwykle za mało.... Doba powinna trwać co najmniej dwa razy dłużej, żebym zdążyła zrobić wszystko to, co zaplanowałam. Dzieciaki też mi tego nie ułatwiają. Zrobią wszystko, abym tylko nie miała odrobiny czasu dla siebie.
Mimo wszystko udało mi się dokończyć zamówienie. Czeka na odbiór :)










czwartek, 25 listopada 2010

Pierwsze niepewne kroki...

No cóż. Wreszcie nadszedł ten czas, kiedy zdecydowałam się na rozpoczęcie mojej przygody z blogowaniem. Czas pokaże, czy była to słuszna decyzja, czy też nie...
Może w końcu "twory z szuflady" (to zdanie mojego Pana M.) ujrzą światło dzienne :)
Czy znajdą uznanie?
Czy może wręcz przeciwnie?

No cóż... tak czy inaczej, kolejne "twory" będą powstawać,
bo są sposobem na wyciszenie po szalonym dniu z moimi dwoma rozbrykanymi Synkami...
A co to będzie??? 
...trudno powiedzieć...

Zobaczymy co wyobraźnia podpowie i na ile starczy mi cierpliwości.
Ostatnio dość szybko się zniechęcam, jeśli twór nie przypomina zbytnio wyobrażonego ideału.

Wełniany kapelusik w kolorze czerwonego wina czeka cierpliwie na dokończenie...
Serwetka do wielkanocnego koszyczka, po wielu miesiącach została ukończona :) 

teraz nadszedł czas na kolczyki :)
po prostu nie mogę się im oprzeć


Etykiety